czwartek, 14 lutego 2013

Walentynkowe czekoladki


Dzisiaj napiszę troszkę o japońskim zwyczaju wręczania "nama chocolates" (czekoladek) w walentynki.

W Japonii walentynki są także dniem czekolady i dlatego zamiast kartek czy innych rzeczy wręcza się "nama choco", czyli czekoladki, najlepiej zrobione samodzielnie. Nie chodzi tu o zrobienie prawdziwej czekolady, ale o zrobienie własnoręcznie takich "trufli" czekoladowych. W tym dniu czekoladki (zapakowane w specjalne pudełeczka lub woreczki) wręczają wyłącznie dziewczyny (kobiety) i to nie tylko swoim sympatiom, ale także kolegom, z którymi w jakiś sposób są związane (np. kolegom w pracy). 
Te wręczane kolegom nazywają się "giri choko"* i są wręczane poniekąd z obowiązku. Są też czekoladki, które wręcza się swoim przyjaciołom (niezależnie jakiej płci) i na te mówi się "tomo choko"*. Natomiast te, które daje się swojej sympatii to "honmei choko"*. 


Anime: Fruits Basket

Ja, będąc fanką anime, zawsze chciałam spróbować takich czekoladek. Dlatego, gdy na youtube w moich subskrybowanych kanałach pojawił się filmik z przepisem postanowiłam takie zrobić (http://www.youtube.com/watch?v=wpXEA-XkTew).

Do zrobienia jednej porcji nama choco bedą potrzebne:

- czekolada 100g (może być mleczna, może być gorzka, mogą być obydwie),
- 4-6 łyżek śmietany 30%,
- łyżka masła (koniecznie musi to być masło),
- dodatki (np. kakao do posypania, orzechy, inne posypki),
- silikonowe foremki albo nieduża blaszka wyłożona folią spożywczą.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, ponieważ jest bardzo male ryzyko przypalenia. Ja miałam mały problem, bo miska się topiła w garnku i musiałam rozpuścić czekoladę na parze - na garnek położyłam taką kratkę, a na nią miskę z czekoladą. Następnie stopniowo dodajemy śmietanę, ja dodawałam po 2 łyżki, mieszałam do połączenia i następne 2 łyżki. Na koniec dokładamy łyżkę masła i masa czekoladowa gotowa (w tym momencie można jeszcze dolać 1-2 łyżki jakiegoś mocnego alkoholu). Zrobiłam dwie masy - jedną z alkoholem, a drugą bez. Do niektórych foremek na dno wsypałam posypkę cukrową, a do innych orzechy włoskie i zalałam masą czekoladową. Wstawiłam do lodówki i chłodziły się całą noc. Dzisiaj wyjęłam je z foremek i wyłożyłam na wafelki. 

I wyszło to tak:


Czekoladki z posypką i orzechami

Są całkiem smaczne :) Polecam do zrobienia.

*Giri - obowiązek
  Tomodachi - przyjaciel
  Honmei - ulubiony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz